wtorek, 3 maja 2016

Nowe zdjęcia z Vogue'a

Jestem dzisiaj bardzo szczęśliwa ponieważ osobiście kupiłam najnowszy numer Vogue'a i mogę się podzielić z czytelnikami kolejną porcją wspaniałych zdjęć z sesji zdjęciowej Ksieżnej.














Gdyby ktoś chciał przeczytać cały artykuł po angielsku - zamieszczam go poniżej, jeśli jest za mało wyraźny mogę przesłać mailem lepszą jakość, zostawcie tylko adres w komentarzu lub napiszcie do mnie
 kasieenka@gmail.com







Moje streszczenie artykułu...


Sesja jest wynikiem kilkumiesięcznych rozmów między Vogue, Galerią Narodową Portretów i samą Kate. Wiele razy próby zrobienia takiej sesji zostawały odrzucone, jednak Vogue podjął współpracę z Galerią Narodową, która posiada największą kolekcję portretów ważnych osób na świecie  i to właśnie ona ma być gospodarzem wystawy Vogue z okazji 100 lat jego istnienia. 
Kate jest patronką Galerii ( był to jeden z jej pierwszych objętych patronatów zaraz po poślubieniu Księcia) dlatego Vogue wspólnie z GNP  postanowili zaprosic Kate do udziału w tej bardzo wyjątkowej sesji.

Cały pomysł i tzw. otoczka czyli detale, charakter i nastrój zdjęć były sugestią Kate. Także sam fotograf, Josh Olins był jej pomysłem. Josh współpracuje z Vogue, ale była to dla niego nowa możliwość, która z pewnością otworzyła mu jeszcze więcej możliwości. 

Współpraca była bardzo przyjemna i owocna, jak z resztą sami widzimy. Miała na celu przedstawić Kate taką, jaka jest w rzeczywistości, nie w czasie oficjalnych wyjść. Kate spodobał się plan pokazania jej naturalnego, wiejskiego oblicza. 

Cała ekipa zebrała się w umówionym miejscu w hrabstwie Norfolk, z samego ranka pewnego słonecznego i ciepłego jak na styczeń dnia. Sesja odbyła się z daleka od głównej drogi, pośrodku pola.
Tłem sesji było pole z dwoma domkami, na które ekipa zjawiła się z 10 walizkami ubrań, samochodem pełnym mebli, które w końcu nie zostały użyte. 

Wszyscy byłi podnieceni choć nieco napięci, w końcu nie często zdarza się taki gość na sesji, czekali z niecierpliwością na przyjazd Kate. Zjawiła się w jeansach i parce, z włosami nakręconymi na wałki, z ogromnym uśmiechem na ustach. Kate śmiała się sama z siebie i żartowała - "co myślą sobie o mnie ludzie, którzy widzą mnie jadącą samochodem w wałkach" :)

Mimo, że jest jedną z najbardziej fotografowanych kobiet na świecie, nie czuje się z tym komfortowo, ani z tym że jest w ciągłym centrum zainteresowania. 

Jej makijażystka stworzyła do sesji coś innego niż Kate nosi zazwyczaj. To dowód na to, że współpraca z nią jest łatwa i przyjemna ponieważ zaufała jej i pozwoiliła zrobić inny makijaż. Kate tylko spokrzała w lusterko na koniec co pokazało, że nie ma fobii na punkcie swojego wyglądu. Miała też prawo wybrać sama to co chce założyć. 

Mimo miejsca w jakim się znajdowali, wszyscy mieli dostęp do internetu choć co ciekawe Kate przez cały dzień z niego nie skorzystała.

Kate była zainteresowana samym procesem powstawania takich zdjęć, jako że interesuje się fotografią dopytywała Josha o sekrety strony technicznej.

Ekipa mówi, że była wesoła i niesamowicie cierpliwa przez cały czas i dopytywała czy są zadowoleni z efektów. 
Mimo, że było zimno jak to w środku zimy nawet tej angielskiej bywa i wszyscy byli ciepło ubrani, ona stała cierpliwie nieraz w samej koszulce i uśmiechała sie do obiektywu. (Mnie by chyba nie zdołali ująć w takim sweterku na mrozie tak bym się trzęsła :)

Po południu koło 15 na niebie zaczęły przelatywać niezliczone ilości mew, co Kate wyjaśniła ekipie, że robią tak codziennie by się pożywić po czym wracają na wybrzeże. 

Na koniec sama zaproponowała zrobienie zdjęcia, tego gdzie opiera się o bramę po czym podziękowała każdemu z osobna i odjechała zostawiajac ekipę z niezapomnianymi wrażeniami i wspomnieniami...

Całość sesji jest niezwykła. I to nie tylko przez to, że pokazuje jej naturę i miłość do wsi ale także stanowi symbol kunsztu Voguea - połączenie najlepszego fotografa z niezwykłą osobistością po drugiej stronie.












Udostępnione zostały nie tylko te oficjalne zdjęcia ale także te z backstage oraz zdjęcie garderoby na kółkach:)




Na zdjeciach widzimy Kate ubraną w różne ubrania - od Petit Bateau po Burberry.
Jeansy 7 for All Mankind, Cristaseya oraz AG Jeans, tshirt w paski Petit Bateau, koszula od Burberry i Cabbages&Roses, sweterek Claudia Shiffer for TSE, oraz buty Dune

Dune

Burberry

AG Jeans

7For All Mankind


Włosy układała Amanda Tucker, make up Sally Blanka ( to dlatego za pierwszym razem nie poznałam do końca Kate bo nie ma charakterystycznej kreski na oku). Stylistką była Lucinda Chambers.


*********

Co myślicie o country girl? Mi się podoba, ale mi się chyba wszystko związane z Kate podoba.
Chciałabym poznać wasze zdanie!!

2 komentarze:

  1. jak dla mnie Country Girl jak najbardziej na tak! Coś innego, oryginalnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Country girl fajne!! Fajnie że przetłumaczyłaś tekst,l.

    OdpowiedzUsuń