Dzisiejszy, czwarty dzień rozpoczął się od przejażdżki po safari.
Przywitani zostali przez tutejszych pracowników i otrzymali kolejne tradycyjne szale na znak uznania
Zobaczyli piękno natury i różnorodnosć fauny i flory. Kate robiła prywatne zdjęcia swoim aparatem.
W parku mieli możliwość zobaczenia nosorożców, tygrysów, słoni, szakali, małp, jeleni a także wielu ptaków.
Generalnie park zaleca takie wycieczki jeepem by mieć możliwość bliższego poznania piękna tego miejsca.
Podobno para była pod wrażeniem tego miejsca i bliskości natury a także dzikości jej mieszkańców:)
Oboje wyglądali na bardzo zaciekawionych i zadowolonych. Widać że wycieczka sprawiała im radość oraz, że William jest bardzo zaangażowany w ochronę zwierząt
Kate miała na sobie bluzkę RM Williams, która ma już od dłuższego czasu.
Nowe dla nas spodnie z Zary (byłam dzisiaj na szybkich zakupach - czy muszę mówić co kupiłam?:)
![]() |
zara |
Oraz buty Sebago Bala
***************
Następnie, po zmianie strojów Kate i William udali się na spacer po ogrodzie herbacianym w wiosce Panbari.
Kate została wyjątkowo ciepło przywitana przez jedną z mieszkanek.
Kto by chciał tak wyprzytulać Kate??! Bo ja bym bardzo chciała :)
Poznali mieszkańców wioski, którzy pokazali im krosno do tradycyjnego tkania.
Podczas spotkania Kate powiedziała, że bardzo tęskni za dziećmi ale George jest "niegrzeczny" i biegałby wszędzie dookoła. Myślę, że chodziło jej, że jest bardzo żywy i duzo sie rusza :)
Obiecali jednak, że zabiorą go i Charlotte na wycieczkę do Indii w przyszłości.
Następnie odwiedzili Centrum Ochrony Przyrody. Jest to ośrodek zapewniąjący opiekę zwierzętom gdy tego potrzebują np gdy zostały ranne czy osierocone.
Para wypiła też herbatkę z pracownikami i mieszkańcami.
Po herbatce udali się do parku aby bezpośrednio pobyć ze zwierzętami.
To niesamowite, że mieli możliwość bycia tak blisko nosorożców i słoni, dotknąć je a nawet nakarmić młode!
Nastepnie, Kate i William udali się do Kaziranga Discovery Centre, wybudowanego przez rodzinę Elephant. Jest to organizacja założona przez brata księżnej Kornwalii. Sfinansowała już ponad 150 projektów. Do jego zadań należy ochrona słoni w 13 państwach m.in. Indiach, Indonezji, Tajlandii, Kambodźy i Malezji, oraz angażowanie rządu i prywatnych firm do pomocy.
Wzięli też udział w malowaniu rzeźby słonia stanowiacego wyzwanie dla artystów biorących udział w paradzie, która zgromadzi 200 takich słoni pomalowanych na przeróżne sposoby, wystawionych w 200 różnych miejscach.
Przed wejsciem do części wioski zwanej Pan Bari W&K zdjęli buty
Na tą okazję księżna założyła sukienkę z Topshopu
I buty Pied a terre Imperia
![]() |
Dune London |
Już jutro lot do Bhutanu i spotkanie z tamtejszą parą królewską.
Z pewnością kolejne oficjalne stroje są przewidziane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz