środa, 13 kwietnia 2016

Royal Tour Dzień 4



Dzisiejszy, czwarty dzień rozpoczął się od przejażdżki po safari.




Przywitani zostali przez tutejszych pracowników i otrzymali kolejne tradycyjne szale na znak uznania











Zobaczyli piękno natury i różnorodnosć fauny i flory. Kate robiła prywatne zdjęcia swoim aparatem.
W parku mieli możliwość zobaczenia nosorożców, tygrysów, słoni, szakali, małp, jeleni a także wielu ptaków. 
Generalnie park zaleca takie wycieczki jeepem by mieć możliwość bliższego poznania piękna tego miejsca.








Podobno para była pod wrażeniem  tego miejsca i bliskości natury a także dzikości jej mieszkańców:)




Oboje wyglądali na bardzo zaciekawionych i zadowolonych. Widać że wycieczka sprawiała im radość oraz, że William jest bardzo zaangażowany w ochronę zwierząt












Kate miała na sobie bluzkę RM Williams, która ma już od dłuższego czasu.
Nowe dla nas spodnie z Zary (byłam dzisiaj na szybkich zakupach - czy muszę mówić co kupiłam?:)

zara

Oraz buty Sebago Bala 



***************


Następnie, po zmianie strojów Kate i William udali się na spacer  po ogrodzie herbacianym w wiosce  Panbari.









Kate została wyjątkowo ciepło przywitana przez jedną z mieszkanek.
Kto by chciał tak wyprzytulać Kate??! Bo ja bym bardzo chciała :)








Poznali mieszkańców wioski, którzy pokazali im krosno do tradycyjnego tkania.









Podczas spotkania Kate powiedziała, że bardzo tęskni za dziećmi ale George jest "niegrzeczny" i biegałby wszędzie dookoła. Myślę, że chodziło jej, że jest bardzo żywy i duzo sie rusza :)
Obiecali jednak, że zabiorą go i Charlotte na wycieczkę do Indii w przyszłości.

Następnie odwiedzili Centrum Ochrony Przyrody. Jest to ośrodek zapewniąjący opiekę zwierzętom gdy tego potrzebują np gdy zostały ranne czy osierocone.


Para wypiła też herbatkę z pracownikami i mieszkańcami. 





Po herbatce udali się do parku aby bezpośrednio pobyć ze zwierzętami. 




To niesamowite, że mieli możliwość bycia tak blisko nosorożców i słoni, dotknąć je a nawet nakarmić młode!












Nastepnie, Kate i William udali się do Kaziranga Discovery Centre, wybudowanego przez rodzinę Elephant. Jest to organizacja założona przez brata księżnej Kornwalii. Sfinansowała już ponad 150 projektów. Do jego zadań należy ochrona słoni w 13 państwach m.in. Indiach, Indonezji, Tajlandii, Kambodźy i Malezji, oraz angażowanie rządu i prywatnych firm do pomocy.




Wzięli też udział w malowaniu rzeźby słonia stanowiacego wyzwanie dla artystów biorących udział w paradzie, która zgromadzi 200 takich słoni pomalowanych na przeróżne sposoby, wystawionych w 200 różnych miejscach.












Przed wejsciem do części wioski zwanej Pan Bari W&K zdjęli buty 










Na tą okazję księżna założyła sukienkę z Topshopu




I buty Pied a terre Imperia
Dune London


Już jutro lot do Bhutanu i spotkanie z tamtejszą parą królewską.
Z pewnością kolejne oficjalne stroje są przewidziane



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz